poniedziałek, 24 września 2012

Rozdział 10.

UWAGA!!!

Narratorem jest EUNHYUK!!! 
Opisywane są JEGO myśli i wgl ;p 
Jak w przypadku Iseul, tylko że z EunHyuk'iem w roli głównej :) 

Wybiegłem z restauracji. Moje serce rozdzierało się i wrzeszczało. Nie znałem HeeChul'a od tej strony... Nie mogę pozwolić na to, żeby znów ją zranił... Gdy tyko wrócą z kina... Nie odstąpię jej na krok...
 Poszedłem sprawdzić co u SiWon'a. Siedział zgarbiony. Myślał nad czymś.
- Hej... Wszystko gra? 
- Nie... - Szepnął. Więc zaczęło się... Tak przeważnie się dzieje, kiedy Chulie się w kimś zakochuje. Wszyscy dookoła cierpią, ale na sam koniec to właśnie HeeChul przeżywa najwięcej...
- Powiedział ci coś? 
- Mhm...- Zaczął łkać. 
- SiWon... - Ukląkłem przed nim. - Wszystko się ułoży. Hmm? 
- Nie... 
- Musimy wciąż mieć nadzieję... 
- WIERZYSZ W TO?! JA!... Ja już dawno przestałem... Zawsze kończy się płaczem. 
- Masz rację. Ale co powinniśmy zrobić..? Zakochanego Ciula nie tak łatwo zniechęcić... 
- Dlatego znów mamy problem... Z tego zrodzą się kłopoty... Czuję to nawet w kościach. - Płakał. 
- Co dokładnie ci powiedział? - Pokręcił głową. -Wyrzuć to z siebie. No już... 
- Ppp... powiedział, że... zapytał, czy... byłbym zły.... gdyby z nią odszedł. - Rzucił się na moją szyję. - Nienawidzę jej... Tak bardzo jej nienawidzę...- Zamilkł
- Co odpowiedziałeś? - Płakał jeszcze bardziej. - Rozumiem. - Posmutniałem. - Wytrzymaj jeszcze trochę... Do końca wakacji... Ten koszmar się skończy. - Dla niego koszmar... Rozumiałem sytuację SiWon'a ale nie mogłem pojąć, dlaczego żywi nienawiść do Iseul. To nie ona zawiniła... To samolubny HeeChul...
 Wrócili. Chulie przyszedł do pokoju sam. Uśmiechnięty rzucił się na łóżko i zaczął nucić jakąś piosenkę. Wonnie szybko starł łzy. Spojrzałem w jego stronę. 
- Idę się przejść. - Nie mogłem już tam wytrzymać. Nikt nie przejął się moim zniknięciem. Może to i lepiej...? 


Usiadłem na ławce. Odchyliłem się do tyłu. Nie ma gwizd? Nie dziwię im się. Kto by chciał patrzeć na ten bałagan... Nie mogłem uporządkować myśli. Kim jest teraz mój przyjaciel, którego niegdyś kochałem tak bar...      Serce mocno mnie zakuło. Skuliłem się w pół. Do oczu napłynęły łzy. Zupełnie niechcący rozdrapałem tak delikatną ranę na moim sercu... Nikt nie może mnie widzieć... Jeśli się dowiedzą, że wciąż o nim myślę jak o ...    To straszne. Dlaczego znów muszę to znosić skoro to tak bardzo boli? Już za dużo... Nie wytrwam tego... Nie wytrzymam... Ale zżera mnie ciekawość... Czy HeeChul jeszcze to pamięta...? Po tamtym wypadku on... Zupełnie....   >Syknąłem z bólu.< Tak bardzo mnie tym zranił, a jednocześnie nauczył wyrozumiałości... Ciekawe, czy kiedyś sobie przypomni.... Nasza miłość była tak ogromna... Przyjemnie to wspominam. Ale po tamtym wydarzeniu.. Miałem ochotę zginąć. Czy to samo odczuwała Iseul wtedy, na dachu?  Jeśli tak, to się jej nie dziwię.... Chulie jest osobą trudną do kochania... Mam nadzieję, że nigdy sobie o mnie nie przypomni. Nie może... A przynajmniej nie powinien... 
 Właśnie... Iseul. Co teraz robi? Może lepiej dam jej dzisiaj spokój...Robi się zimno... Późno już. Lepiej wracam do siebie. 

- Co ty wyprawiasz?! - Usłyszałem głos HeeChul'a. Brzmiał na naprawdę wkurzonego. - Przestań! 
- Uspokój się! Czy ty czasami myślisz o kimś poza sobą? - Wydarł się SiWon. 
- Oczywiście, że tak. Myślę o Iseul. 
- Nie mów już o niej...
- Dlaczego? Jesteś zazdrosny? - Cisza. Wszedłem do pokoju. Chulie był przyparty do ściany przez bruneta.
- Co jest, znów się kłócicie? 
- On jest zazdrosny o dziewczynę! - Zaśmiał się HeeChul, po czym dostał z liścia od mięśniaka. - Co wy macie z tym biciem mnie?!!! Jestem jakąś kukłą?!!!! 
- Uspokój się. - Opanowany złapałem nacierającego brunetka na przyjaciela. - Już dość. Jestem zmęczony.
- Co ty taki poważny? 
- Nic... Tylko nie potrzebnie dzisiaj o czymś pomyślałem i mnie to zasmuciło... - Wonnie spojrzał w moją stronę wystraszony. 
- Myślałeś o TEJ miłości? 
- Tak. - Odparłem krótko zachrypniętym głosem powstrzymującym łzy i poszedłem pod prysznic. SiWon odprowadził mnie wzrokiem.
 Skończyłem się kąpać. Umięśniony brunet wszedł do łazienki.
- Nie zasłużyłeś sobie na to... wtedy.. Ale przez to jesteś teraz silniejszy! 
- Silniejszy, czy nie... Ani ja, ani HeeChul nie będziemy już tymi samymi ludźmi, co kiedyś.
- Ale jak to? Przecież ani ty, ani on... Jakoś znacząco się nie zmieniliście. 
- Z zewnątrz może to tak wyglądać, ale wierz mi, że w środku jest znacznie gorzej. 
- Chodźmy już lepiej spać. I tak za dużo nam już, jak na jeden dzień...
________________________________________________________________
i jak? :D Od czasu do czasu będę wstawiała takie notki :P a jeśli nic nie będzie podpisane, to oznaczać będzie, że narratorem jest Iseul ^_^

2 komentarze:

  1. oficjalnie mówię, że chcę, żeby Iseul była z Eunhyuk'iem. Polubiłam gejowską stronę Siwona ^-^ Ciul jest złem wcielonym!!! x.x

    Pisz dalej, ja czekam :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Eunhyuk był z Ciulem?????????????????
    Czy ja może nie umiem czytać? 0.o

    OdpowiedzUsuń